Witam !
Dzisiaj wracając z majówki z Bydgoszczy do Wrocka napotkałem pewien problem z gazem. Przy osiągnięciu obrotów 4k (przy wyprzedzaniu na czwórce - 120 km/h) sterownik LandiRenzo (przełącznik) wydał pisk jakby się skończył gaz. Zdziwiłem się bo przed wyjazdem zatankowałem na full. Nacisnąłem guzik aby zaakceptować pracę na paliwie. Za nic się nie dało zmienić na gaz z powrotem. Każde przyciśnięcie kończyło się piskiem. Po chwili się zatrzymałem, wyłączyłem zapłon i po ponownym uruchomieniu dało się przełączyć na gaz. Przy kolejnych próbach przekroczenia 4k dzieje się to samo. Nie ma żadnych "checków", komunikatów czy coś. Efekt identyczny jak przy końcu gazu - piszczenie aż do czasu przyciśnięcia "L" na sterowniku.
Może wiecie co to może być ? Do tych 4k silnik na gazie chodzi idealnie tak samo jak na paliwie. Żadnych objaw defektu. Przebieg autka 2200 więc "nówka". Może to mało kaloryczny gaz ? Na tej stacji tankuję zawsze jak wracam z Bydgoszczy i zawsze było ok (też na poprzednim aucie) - jest to Orlen.
Jutro rano zrobię jeszcze kilka testów - zatankuję nowy gaz na "mojej" stacji we Wrocławiu. Mam jeszcze pół baku i nie wiem czy jest sens :/ Jak nie pomoże to VAG i zobaczę czy pluje błędami. Podpięcie pod kompa gazowego nie wiem czy coś pokaże..zobaczę i napisze jutro.
co moim zdaniem może być przyczyną:
1. Jak kolega wspomniał - filterki
2. Regulacja górnego progu obrotowego (chyba standardowo jest w okolicach 5,5k-6k)
3. Źle dobrane wtryskiwacze gazu (jeśli to jest sekwencja) do małej mocy silnika (w sumie to 1,6 więc chyba wszystkie powinny być ok - ale bym to sprawdził)
Mi po kilku takich akcjach padł parownik. Pęknął w środku i ciepłota generowana przez obieg płynu chłodniczego, była zbyt słaba żeby zmienić gaz ze stanu płynnego w lotny, ale nie życzę Ci aż takiego hardkoru. Jedź do gaz-mistrza, i niech szpera...
Komentarz